Czy jako serwisant jesteś bardziej narażony na ryzyko podczas pracy?
Bezpieczeństwo pracowników jest najwyższym priorytetem. Czynności wykonywane przez serwisanta nie są bardziej niebezpieczne niż potencjalne ryzyko zarażenia w środowisku prywatnym.
Sytuacja serwisanta nie stała się bardziej krytyczna, jeśli zastosuje się do zalecanych środków ogłaszanych przez Ministerstwo Zdrowia i odpowiedzialne służby.
Dzięki podjętym środkom serwisanci nie zwiększają ryzyka infekcji.
Gdzie są sytuacje krytyczne?
Dokładny przebieg kontaktu z klientem na miejscu jest ustalany przez każdą firmę indywidualnie: czy istnieje osobisty kontakt z klientem (w odległości 2 metrów) lub czy dostęp do systemu grzewczego jest wcześniej uzgodniony z klientem telefonicznie (np. udostępnienie miejsca instalacji/konserwacji bez udziału klienta).
Krytyczną sytuacją jest powitanie lub pożegnanie klientów. Ważne jest w każdym przypadku, aby zachować odległość 2 metrów, również podczas chodzenia za klientem do kotłowni.
Jeśli klient chce oglądać przebieg prac, serwisant powinien poprosić go, aby pozwolił mu pracować samemu. Podczas końcowej rozmowy po wykonaniu pracy, należy również zachować niezbędną odległość 2 metrów. Należy też pamiętać o dokładnym myciu rąk po skończonej pracy i korzystaniu ze środków ochrony osobistej (rękawiczki, maski ochronne)!
Czy protokół wykonanej pracy musi być podpisany?
Po wykonaniu czynności serwisowych, klient jest informowany osobiście lub telefonicznie o wykonanej pracy. W porozumieniu z klientem serwisant może na tym zakończyć raport lub przesłać protokół e-mailowo. Obecnie z powodu przepisów higienicznych nie powinniśmy wymagać podpisu klienta. Ten fakt powinien być także zaznaczony przez serwisanta w protokole.
Czy mogę odrzucić zlecenie z obawy przed zarażeniem?
Serwisant jest odpowiedzialny za swoje bezpośrednie bezpieczeństwo w codziennej pracy. Jeśli klient jest w złym stanie zdrowia, powinien anulować zlecenie serwisowe.